wtorek, 27 stycznia 2015

Toczę wałki

Dla tego postu szukałam jakiegoś innego tytułu.
Bardziej wyszukanego, ozdobnego... takiego na jaki zasługują miniatury kolekcjonerskie. Ale co tu dużo gadać - toczenie wałków to toczenie wałków i nijak się tego nie da przeskoczyć, a szukanie ozdobników nie zmieni faktu ich toczenia ;)
Bo ja spędziłam długi czas właśnie na toczeniu wałków. Miniaturowych, takich do kompletu z mini stolnicą. I cieszę się, że wreszcie udaje mi się je robić samodzielnie :)


Rzeźbione rączki wychodzą mi takie jak trzeba i stabilnie trzymają się korpusu wałkowego :)

A tu już w mojej kuchni:



A na razie koniec z akcesoriami.
Następnym razem pokażę coś innego, żebyście się nie znudzili ;)

10 komentarzy:

  1. A ja poszłam na łatwiznę i ulepiłam wałek z modeliny. Teraz widząc Twój chyba spróbuję zrobić prawdziwy z drewna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak toczysz? Na takiej miniaturowej tokarce? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakże by inaczej, przecież to zdolniacha, tokarkę też zrobiła sobie miniaturową. Wałeczek jest super a pierożki smakowite. :):)

      Usuń
  3. A ja toczę swoją walkę z czasem, którego coraz mniej mam na miniaturki :( Wałeczki świetne! Lubimy wszystkie, za wyjątkiem tych na brzuchu :P

    OdpowiedzUsuń
  4. es un trabajo fantastico, me encanta

    besitos

    Mari

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż ślinka leci na smakołyki z Twojej stolnicy...
    Wałeczki cudne!

    OdpowiedzUsuń
  6. takim wałeczkiem gniecenie ciasta na pierogi to sama przyjemność:):):)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...