niedziela, 20 października 2013

Miniaturowa pasmanteria - roombox 1:12

Przez jakiś czas pracowałam nad kolejnym miniaturowym sklepem. Tym razem nie była to jednak cukiernia, piekarnia, ani żaden inny sklep z jedzeniem. Co jak co, ale człowiek do szczęścia potrzebuje nie tylko ciastek, tortów, czy innych deserów! Równie ważne są przecież włóczki i kordonki, wstążki i tasiemki, sznurki, nici i wiele, wiele innych przedmiotów, bez których nie da się wykonać rękodzieła żadną techniką. Tak więc wreszcie zrealizowałam swoje marzenie i stałam się właścicielką pasmanterii :) Co prawda miniaturowej, ale jednak! :)
Sami zobaczcie jak prezentuje się całość:

Pasmanteria jest wykonana w standardowej skali 1:12. Wszystkie mebelki zrobiłam, jak zawsze, z drewna i pomalowałam je lakierobejcą.


Wszelkie pasmanteryjne akcesoria zrobiłam z tego co znalazłam w swoich zbiorach, a więc jak widać poniżej mamy np: różnokolorowe koraliki, bawełniane tasiemki, kanwę, sznurki, druty do włóczek (czyli szpilki z kolorowymi łebkami):



Oczywiście, jak w każdej profesjonalnej pasmanterii, nie zabrakło u mnie niezliczonej ilości włóczek na wysokim regale (szczegóły na końcu posta) i oczywiście guzików:


No i lada. Drewniana, pomalowana na brązowo. Z naklejonym od przodu logo mojego sklepu:



A tu mamy maleńkie szpulki z nićmi (ich wykonanie sprawiało najwięcej frajdy), koraliki, wstążki i inne drobiazgi:


Na koniec jeszcze kilka włóczek widzianych z bliska. Włóczek zrobiłam po kilka sztuk z 15 różnych kolorów (wyszło ponad 80 maleńkich motków), a każda ma miniaturową etykietkę z napisem "włóczka Fanaberia".


Dwa regały, które udało mi się sklecić z drewna i zapełnić je wszelkimi akcesoriami:


Tak właśnie prezentuje się mój kolejny sklep. Mam nadzieję, że i tym razem Wam się spodoba :)

czwartek, 10 października 2013

Miniaturowa lodziarnia - skala 1:12

Dziękuję Wam za miłe komentarze, które zostawiacie na moim blogu :) Za miłe słowa, za odwiedziny i kolejne polubienia. Nawet nie wiecie ile frajdy sprawia wiadomość, że ktoś nowy został moim obserwatorem :) A każdy sympatyczny komentarz czytam po kilka razy, żeby się nim dłużej nacieszyć :) Dziękuję! :)

W ostatnim poście zapowiadałam powstanie kolejnego miniaturowego sklepu. Tak, część handlowa w moim Miniaturowym Świecie nieustannie się rozrasta, a nowych pomysłów i tak cały czas przybywa! Nie jest łatwo wykonać wszystko samodzielnie, sklepy internetowe z miniaturowymi mebelkami i akcesoriami bardzo kuszą... Ale kiedy widzę tam ceny drewnianych mebelków (nawet w stanie surowym) to wołają one o pomstę do nieba. Oczywiście, że samemu zrobić jest trudniej, ale za to przyjemniej i dwa razy taniej :) Dlatego zachęcam wszystkich do własnoręcznego wykonania swoich domków i miniaturowych pokoików! Bez nadmiernego opróżniania portfela, czekania na transport i stan magazynowy sklepów itd. Satysfakcja gwarantowana :)

A teraz wróćmy do tematu. Właśnie została ukończona miniaturowa LODZIARNIA i dziś nastąpiło jej oficjalne otwarcie :) Wszystko wykonane ręcznie - z drewna i masy termoutwardzalnej. Zapraszam!


Powyżej porównanie miniaturowej lodziarni i łyżki do lodów rzeczywistych rozmiarów.
A poniżej cały zestaw smacznych lodów domowej roboty, wraz z etykietkami:



Dodatkowo obok lady postanowiłam postawić stolik z serwetkami i stojakiem na gotowe lody:


A tu jeszcze raz lody z szybką lady:



A tak prezentuje się całość. mój lodziarniany roombox :)



Podoba Wam się? :)

poniedziałek, 7 października 2013

Piekarnia - otwarcie

Moją miniaturową piekarnię skończyłam już kilka dni temu, ale w związku z tym, że zaraz potem wzięłam się za kolejny sklep, to dopiero teraz pokażę jak wygląda całość.

Najpierw sympatyczne zdjęcie z bułeczką:




A już wkrótce otwarcie kolejnego sklepu...

niedziela, 6 października 2013

Fotorelacja z wystawy miniaturek

Wczoraj wybraliśmy się na wycieczkę do Rybnika, aby w tamtejszym muzeum zwiedzić wystawę domków z kolekcji pani Anety Popiel-Machnickiej.
Jakie było moje pierwsze wrażenie? Ależ tych domków jest duuużo!!

Szczerze mówiąc myślałam, że wystawa będzie o wiele skromniejsza, nie spodziewałam się zobaczyć aż tylu domków, które pani Aneta opisuje na swojej stronie. A tam - nie dość, że zobaczyliśmy na żywo domki znane z internetu, to jeszcze mieliśmy okazję przyjrzeć się innym miniaturowym sklepom i wnętrzom.

Poniżej zdjęcia made by Mąż ( bo ja byłam zbyt podekscytowana widokiem domków). Uwaga - wszystkie eksponaty umieszczone były za szkłem, co rzutowało na jakości zdjęć.



 Pokój dziecięcy w jednym z domków:



Sklep mięsny:



Sklep z zabawkami:


Salon w jednym z domków:


Balkon:


Spiżarnia (śliczna!):


Szczegół  ściany w jednej z łazienek (świetny pomysł na wykorzystanie małych muszelek):


 Pokój pisarza:


Poczta (rewelacyjna!):



I kilka szczegółów z domu weterynarza:




Wystawa była niesamowita :) Pierwszy raz na żywo udało nam się zobaczyć miniaturki wykonane przez inną osobę. Zgadywaliśmy z czego są zrobione przeróżne akcesoria i planowaliśmy jakie miniaturki sami niedługo zrobimy :)
Naprawdę polecamy wszystkim wizytę w Muzeum w Rybniku :)

środa, 2 października 2013

Podpórka w grochy

Wczoraj, zupełnie spontanicznie, powstała nowa podpórka do książek, czyli tzw bookend.
Wcześniej myślałam o zupełnie innym stylu jej wykonania, ale nagle pojawił się nowy pomysł i musiałam spróbować go zrealizować. I myślę, że było warto :)


Podłogę dla mojej podpórki zrobiłam z drewna i pomalowałam bejcą w kolorze ciemnego orzecha. Pufę i stolik (czy może toaletkę) także zrobiłam z drewna i pomalowałam białą farbą akrylową. Pufę dodatkowo obiłam białą koronką.
Blat postanowiłam wyciąć w falisty wzór, żeby całość wyglądała bardziej elegancko i fantazyjnie. Pomalowałam go bejcą:


Pozostałe akcesoria, czyli: perfumy, biżuteria, kwiaty i kapelusz, należą do pewnej miniaturowej damy.






Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...