Kilka dni temu
Akrimeks zaprosiła mnie do zabawy Creative Blog Tour.
Za to wyróżnienie serdecznie dziękuję i cieszę się, że moja twórczość została po raz kolejny doceniona w tak miły sposób :) Bardzo chętnie odpowiem na zestaw pytań i postaram się dołączyć kilka nietypowych zdjęć. A nietypowych dlatego, bo będą to zdjęcia warsztatowe.
1. Nad czym obecnie pracuję?
Te osoby, które dobrze mnie już znają, wiedzą, że zawsze pracuję nad wieloma rzeczami jednocześnie. O miniaturowych świątecznych ozdobach opowiadam Wam na bieżąco, a powstają one cały czas, tak samo jak kolejne zestawy miniaturowych sprzętów agd :)
Mogę Wam zdradzić, że pracuję też nad dioramą modern, której zdjęć najzwyczajniej w świecie nie miałam jeszcze czasu opublikować, a jak widzicie prace są w toku:
A o reszcie miniatur powstających w międzyczasie na pewno opowiem Wam już niedługo, na razie nie będę psuć niespodzianki :)
2. Czym moja praca różni się od innych w tej branży?
Mam nadzieję, że w moich pracach widoczne jest muśnięcie artystycznej ręki Lady Fanaberii - osoby upartej, zawziętej i niesłychanie ambitnej, ale oryginalnej i zaskakująco twórczej :) Moje miniaturowe sprzęty kuchenne rozpoznawane są już na całym świecie i chyba właśnie to najbardziej mnie cieszy i napawa dumą - to, że robię coś innego niż wszyscy. To, że realizuję własne plany i pomysły, a nie odgapiam ich od innych. A pomysłów na szczęście mam jeszcze wiele! :)
3. Dlaczego piszę bloga o tym co tworzę?
Ze światem blogowym jako Lady Fanaberia jestem związana już przynajmniej od 7 lat. Pomimo tego, że - jak widzicie - niniejszy blog jest o wiele młodszy (ma dopiero półtora roku) to część z Was pamięta mnie z mojej poprzedniej strony (która aktualnie już nie istnieje). Blog to moje przyzwyczajenie, rodzaj dziennika, w którym notuję swoją twórczość, galeria moich zdjęć i sposób kontaktu z Wami :) Uważam, że każda twórczość powinna zostawić swój ślad, a takim sposobem jest dla mnie blogowanie :)
4. Jak odbywa się mój proces tworzenia?
W większym lub mniejszym chaosie :) Bo wolę słowo 'chaos' niż 'bałagan' :)
Tzw. proces tworzenia, czyli projektowanie i wykonanie miniatur (a także cała dodatkowa mniej przyjemna praca papierkowa) przebiega w mojej ukochanej pracowni, w której wbrew pozorom wszystko jest posegregowane i uporządkowane (!). W związku z tym, że wolę miniatury robić własnoręcznie, niż kupować gotowe i je przerabiać (uważam, że to sprzeczne z definicją słowa 'handmade'...), narzędzi i materiałów mam całe kartony i regały. Pudełka i szuflady. Pojemniczki i schowki...
W pracowni spędzam wiele godzin dziennie, zazwyczaj zostając też do późnych godzin nocnych. Hmmm... miniatury to całe moje życie :)
Jeszcze raz dziękuję za wyróżnienie. Dziękuję także mojemu mężowi za zachowanie kilku warsztatowych zdjęć, zrobionych całkiem niedawno, które nareszcie do czegoś się przydały :)
A do zabawy zapraszam
Creadivę, której wszystkie prace uwielbiam i polecam (jestem szczęśliwą właścicielką wielu z nich) :)