W związku z większą, ostatnio, ilością wolnego czasu spróbowałam swoich sił w zrobieniu biżuterii - miniaturowych ciasteczek, pączków, muffinek, gofrów, lodów... i wielu innych słodkości. A, że jestem perfekcjonistką - uparłam się, że nawet opakowania muszą być starannie zrobione i wyglądać "jak ze sklepu". Zaopatrzyłam się w różnego rozmiaru woreczki strunowe i zaprojektowałam etykietki. Zatrudniłam też mojego męża przy produkcji wizytówek, logo i różnego rodzaju graficznych dodatków.
I tak właśnie, z pozornie niewielkiego przedsięwzięcia, powstał cały SKLEPIK :)
Sklepik na stałe zagości na moim blogu (animacja 'made by Mąż'- po prawej stronie bloga).
A na razie w moim fanaberyjnym warsztacie powstają kolejne lady sklepowe. Niedługo zobaczycie efekt prac :)
Ach i jeszcze jedno!
Serdecznie zapraszam wszystkich do polubienia nas na facebooku (klik).
Bardzo profesjonalnie :) a logo bardzo ładne!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł - fantastycznie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńCzuć, że jesteś perfekcjonistką ;). Po tym blogu widać drogę którą przeszłaś. Od bardzo fajnych prac, po cacka, których nie powstydziliby się najlepsi miniaturzyści z całego świata. Oczywiście, że polubiłam! ;)
OdpowiedzUsuń