No tak, wiecie, bo przeczytaliście w tytule :)
A było tak...
Niedawno koleżanka spytała mnie o możliwość wykonania miniaturki pewnego biura Oriflame. Na prezent.Nie pokazałam tego po sobie, ale się przejęłam, a jak! Bo może wyjść brzydko, może to ma wyglądać zupełnie inaczej. A jak mi nie wyjdzie? Pewnie mam za małe doświadczenie w miniaturkach i nawet jeśli skończę to na pewno wszystko się rozsypie.
Wzięłam się w garść i, z odrobinę trzęsącymi się rękami, zrobiłam. Efekt poniżej:
Wcześniej dostałam zdjęcia z kilkoma szczegółami: szafa, wieszak stojący, stół, tablica korkowa, półki we wnęce, oczywiście zielona ściana z logo i oczywiście katalogi.
Tak oto wygląda cały mój zasuwany, drewniany roombox:
boszzz jestem pod wrażeniem. Wszystko jest takie piękne i... realistyczne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
extra pomysł! wykonanie - jak zawsze - perfekcyjne ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło!
OdpowiedzUsuńAle ekstra prezent :)
OdpowiedzUsuńI love this box.
OdpowiedzUsuńHugs, Drora
wow, ale cuda wychodzą spod twoich rąk,
OdpowiedzUsuńEfekt jest super!
OdpowiedzUsuńAla ma kota kot ma ale ty masz talent
OdpowiedzUsuńTrafiłam na Twoja stronę TOTALNIE przypadkowo szukając czegoś z Oriflame i jestem pod niesamowitym wrażeniem tego, co zrobiłaś! masz ogromny talent! Wiem, że wiele osób - maniaków Oriflame - dużo by dało za taką miniaturkę :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń